Publikujemy w całości list, który dostaliśmy od mieszkańca Andrychowa na adres radnykrzysztofkubien@wp.pl. Dziękujemy za ten głos. Zapraszamy wszystkich do dzielenia się z nami swoimi refleksjami na temat bieżących problemów naszej Małej Ojczyzny.
Przeczytałem na
portalu "mamNewsa" program tegorocznych "Dni
Andrychowa" vel "Dni Plackorzy" vel "Dni Romów"
i po raz kolejny jestem zdumiony poczynaniami władz Andrychowa.
Kiedyś czekało się na owe dni, była zawsze gwiazda polskiego
kabaretu, gwiazda muzyczna i oczywiście pokaz sztucznych ogni.
Impreza ta ściągała tłumy Andrychowian. Nazwanie tego "Dniami
Plackorzy" już było niefortunnym pomysłem, a wrzucenie do
tego jeszcze pikniku Romskiego tworzy niezły pasztet. Chciałem
zaznaczyć, że nie jestem żadnym rasistą i ksenofobem, ale wszyscy
doskonale wiedzą jaką opinią cieszą się w naszym mieście
Romowie, zresztą sami sobie na tą opinie zapracowali. Mieli swoje
święto w innym terminie i tak powinno pozostać.
Wiem o zamieszaniu
i kłopotach w CKiW, ale "Dni Andrychowa" to była jedna ze
sztandarowych imprez w mieście. Nie jestem zwolennikiem zaproszenia
do Andrychowa skinheadów jak ktoś na jakimś forum zaproponował,
ale będę zachęcał wszystkich znajomych do bojkotu tej imprezy.
Widzę każdego dnia, właściwie od pierwszego dnia, jak cała ta -
jak ją nazywają - "Żakolandia" pogrąża się. Ta
kadencja to niestety będą stracone cztery lata dla miasta. Szkoda,
wielka szkoda. Przyznam, że nie jestem zwolennikiem PiS-u, ale
doskonale widzę co zrobiono w Andrychowie w poprzednich kadencjach.
Basen, park miejski, fontanny, to były główne argumenty przeciw
burmistrzowi Pietrasowi. Mnie one śmieszyły, a zarazem denerwowały
i wręcz przeciwnie, wpłynęły tylko na poprawę wizerunku i
estetykę, tak szarego miasta. Pewnie pana cieszy nieudolność i
ignorancja burmistrza Żaka i jego popleczników. Właściwie to
przepraszam, bo nie powinienem tak pisać, gdyż jest pan mieszkańcem
Andrychowa i wiem, że zależy panu na tej małej ojczyźnie. Może
pan burmistrzowi przekazać, że ludzie nie zapomną mu (wiem to od
wielu osób) tego co zrobił, a właściwie tego co nie zrobił.
Oddanie 3,5 miliona zł na łącznik z Włókniarzy, parkingi na
osiedlu, stacje pogotowia ratunkowego, wizje ronda turbinowego,
podwójnego mostu, że nie wspomnę o doradcach, wiceburmistrzach,
aferami typu "kopiuj-wklej". Do końca kadencji 2 lata,
więc myślę, że jeszcze się tego trochę uzbiera, choć wolałbym
się mylić. Tym optymistycznym akcentem, a właściwie nadzieją
chciałbym zakończyć moje wywody. Chciałem tylko zasygnalizować,
że ludziom nie jest obojętne co dzieje się w ich otoczeniu, w ich
mieście. Czytam waszego bloga i trzymam kciuki za jakieś pozytywne
oddziaływanie tego na władzę. Pozdrawiam.
(nazwisko
do wiadomości administratora bloga)