Na polskim i światowym youtube jest kilkanaście tysięcy clipów ze spektakli w "niespotykanej technice":) |
Jeden z Czytelników tego bloga
podzielił się z nami swoimi zastrzeżeniami co do odtrąbionego
przez andrychowski Urząd Miejski sukcesu milionowego projektu
promocji Małopolski Zachodniej w Niemczech. Przypomnijmy, jak efekty
lipcowego wyjazdu do Isny chwalił Andrzej Pietyra zatrudniony w
magistracie: „Spektakl teatru cieni realizowany
przez Teatr Figur Kraków pt „Impresje” został przyjęty owacją.
Użycie niespotykanej techniki, w której sceny widoczne na
wielkim ekranie, a budowane z ciał aktorów obrazują niezwykłą
kulturę, historię oraz charakter regionu, w którym leży Andrychów
wywołało jak piszą niemieckie media olśniewający efekt.
(…) Pierwszy wyjazd projektowy okazał się sporym sukcesem.”
Zdaniem Czytelnika, formuła teatru
cieni nie jest „niespotykana”. Na dowód przytacza wyniki
wyszukiwania z youtube.com w liczbie kilkunastu tysięcy. Co więcej,
nie znalazł w żadnych „niemieckich mediach” informacji o
spektaklu z krakowskiego Teatru Figur z „olśniewającym efektami”!
Zapowiedź przyjazdu delegacji i teatru ukazała się na stronie Isny i w lokalnej gazecie. Tekst jest ten sam z zdjęcie chyba z zeszłego roku |
Jedyna wiadomość, do jakiej udało mu
się dotrzeć pochodzi z dwutygodnika wydawanego w Isny o nazwie
IsnyAktuell (takie tamtejsze Nowiny). Tyle tylko, że ta informacja
to jedynie zapowiedź przyjazdu delegacji z Andrychowa, która
ukazała się 27 czerwca br. czyli na kilka dni przed całym
wydarzeniem. Można ją znaleźć na stronie internetowej
http://www.isny.de/servlet/PB/menu/1353567_12/index.html
Po lewej niemiecki tekst, po prawej polskie tłumaczenie |
Po wyjeździe polskiej delegacji z
artystami, w lokalnej prasie nie ukazała się żadna relacja na ten
temat! Nic! Łatwo to sprawdzić wchodząc na stronę IsnyAktuell,
gdzie można pobrać wszystkie wydania tego czasopisma w formacie PDF
(za darmo oczywiście).
Panie Andrzeju Pietyra! Teraz pana
ruch. Proszę pokazać nam i naszym Czytelnikom te zachwyty
niemieckich mediów. Wystarczy jakiś link do strony internetowej,
albo jakikolwiek zrzut ekranowy. Cokolwiek. Może być po niemiecku.
Sami sobie przetłumaczymy. I spokojnie, my poczekamy. Nawet więcej
niż przepisowe trzydzieści dni.
Stąd można pobrać dwutygodnik z Isny
w formacie PDF: