Poniżej publikujemy fragmenty pewnych
tekstów. Pytanie brzmi: co to za teksty, kto jest ich autorem i co
to ma wspólnego z Andrychowem, burmistrzem Żakiem i Urzędem Miejskim? Dla
tych, którzy nie poradzą sobie z odpowiedzią, mamy dobrą
wiadomość. Wieczorem podamy wyczerpujące wyjaśnienie.
„Pianie koguta o poranku, zgon. Topór
łeb ujebał, wkoło gazu swąd. Martwa dusza i otwarta rana, głowa zwisa od ciała odrąbana. Dzień
jak co dzień, fabryka śmierci działa. Zamiast rzeźni łaźnia,
pułapka dobrze znana. Praca czyni wolnym, ducha oraz ciało, spalimy
hołotę heretycką całą. (…) We wszystkich pogromach giną boże
dzieci. Co na to powiedzą w czerni faceci? Święte krowy wybijmy do
nogi, Oświęcim, Brzezinka, Majdanek, Treblinka. Sierp i młot,
Stalin i Ribbentrop. Swastyka, biały orzeł i grot. I
święty krzyż!1000 lat tradycji, 1000 - letnia Rzesza, początek
kościoła. Kto złe duchy wskrzesza? (...)”
„Padła na świat wielka
trwoga, ktoś powiedział:,,Nie ma Boga". Wielcy mędrcy się
zebrali, aby plotkę tę obalić. Wpadli wtedy na plan zmowy, by
napisać całkiem nowy tekst. Tekst, co zawrze w sobie rzeczy, które
będą plotce przeczyć. Napisali książek kilka. Czuć w baraniej
skórze wilka. W dzień powszedni i od święta, zwodzi biedne
niebożęta. Nosi ten wilk przebrań wiele, inne co dzień i w
niedziele. Albo frak to, albo toga, lub sutanna - dar od boga.(...)”