„Należy
przede wszystkim zapewnić skuteczne wykorzystanie istniejącego
monitoringu. Nie chcę żyć w świecie „Big Brothera”. Trzeba
jednak pamiętać, że nic nie zastąpi prewencji i o ile jest taka
konieczność, również interwencji służb mundurowych do tego powołanych.” Czyje to słowa? Oczywiście, Tomasza Żaka,
kandydata na burmistrza wypowiedziane podczas kampanii wyborczej. Po
dwóch latach rządzenia chyba zmienił zdanie. Właśnie zniknęła
kamera zainstalowana na baszcie Pałacu Bobrowskich.
To newralgiczny punkt w centrum miasta,
strategiczny pod względem bezpieczeństwa. Kamera obserwowała
planty i alejkę przy Baszcie. W miejscu tym gromadzi się młodzież.
Szczególnie w godzinach wieczornych i nocnych. Stowarzyszenie ASTEK
organizuje w lokalu byłego Klubu pod Basztą imprezy, które kończą
się bardzo późno. Z informacji, którą otrzymaliśmy od straży
miejskiej wynika, że cały system monitoringu w Andrychowie jest już
przestarzały, a co za tym idzie, niewydolny. Kamery są przerzucane
z miejsca na miejsce w zależności od potrzeb. My taką potrzebę
widzimy właśnie tutaj, w centrum miasta.
Hulaj dusza, piekła nie ma! Nikt już nie poobserwuje okolic siedziby ASTEK-a. |
Wiadomą rzeczą jest, że sprzęt
elektroniczny starzeje się bardzo szybko i wymaga stałej
modernizacji, aby mógł spełniać swoją funkcję. W Andrychowie
władze takiej potrzeby nie widzą? W poprzednich kadencjach gmina z
mozołem budowała system monitoringu. Dobry gospodarz powinien o
niego dbać, modernizować go i rozbudowywać. A w Andrychowie w 2012
roku? Demontuje się to, co udało się zrobić poprzednim władzom.
Tak jest najłatwiej. Zlikwidować i spokój. A bezpieczeństwo
mieszkańców?